piątek, 10 maja 2013

Czyściciel plaży, co to za jeden?

Morze, plaża, piękne zachody słońca, a tymczasem, aby plaża była czysta pracuje nad tym nie tylko tabun ludzi, ale także dzielne i zarazem bardzo niewielkie zwierzątka. Nie jest łatwo je zobaczyć. Są naprawdę malutkich rozmiarów i wychodzą na plażę dopiero w nocy. 

Mowa o zmieraczku plażowym, popularnie zwanym "czyścicielem plaż". W zasadzie użycie określenia "popularnie" w jego przypadku nie jest trafne, ponieważ i tak mało kto o nim słyszał, pomimo bardzo pożytecznej roboty, którą dla nas wykonuje.

Zmieraczek plażowy Talitrus saltator



Zmieraczek plażowy Talitrus saltator to stawonóg (czyli ta sama ekipa, do której należą raki, kraby itp.) z rodziny zmieraczkowatych zamieszkujący piaszczyste wybrzeża Europy od północnej Norwegii, aż do morza Śródziemnego. Są szaro-brązowe i dorastają mniej więcej do do 16 mm. Dnie spędza zakopany 10 - 30 cm pod powierzchnią piasku. 

Zmieraczki plażowe mają do 16 mm

Zastanawiacie się, dlaczego zmieraczek jest nazywany "czyścicielem plaż"? Otóż,  gdy w nocy wychodzi na powierzchnię, posila się  wyrzuconą na brzeg martwą materią organiczną. 

Martwa materia organiczna to po prostu martwe szczątki organizmów żywych, które mogą znajdować się w różnym stopniu rozdrobnienia. Jeśli pamiętacie z lekcji biologii hasło "detrytus", to właśnie o to chodzi. Zmieraczki plażowe najzwyczajniej w świecie mają w swoim manu martwe szczątki roślin i zwierząt. Ponadto zmieraczek żywi się odpadkami pozostawionymi przez człowieka (papier, inne szczątki organiczne). 

Gatunek ten objęty jest ścisłą ochroną w Polsce, jest także wpisany jest do Czerwonej Księgi gatunków zagrożonych wyginięciem. 

Na plażach pomiędzy Gdańskiem, a Gdynią zmieraczki praktycznie nie występują, znaleźć je można w niektórych miejscach na Półwyspie Helskim oraz na wybrzeżu wyspy Wolin. Nauczył się unikać zbyt zatłoczonych plaż, gdzie piasek jest zbyt ubity i gdzie grozi mu zwyczajne "zadeptanie".

Uściski,
antarctis

Źródło: gazeta.pl, wikipedia.com

2 komentarze:

  1. Podczas wakacji spotkałem to stworzonko na plaży na półwyspie helskim. Bardzo sympatyczne.
    Okazuje się, że miałem dużo szczęścia. Oczywiście po obejrzeniu wypuściłem na wolność :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W okolicach Mrzeżyna też jest! Świetnie skacze:)

    OdpowiedzUsuń