Któż nie słyszał o meksykańskim Acapulco? W latach 20. i 30. XX wieku zaczęło się tu pojawiać mnóstwo hollywoodzkich gwiazd, które kupowały luksusowe wille na otaczających miasto wzgórzach. Miasto rozwijało się niezwykle szybko i przynosiło spore profity.
Meksyk zapragnął mieć jeszcze jedną taką kurę znosząca złote jaja:).
W latach sześćdziesiątych XX w. zapadła decyzja o budowie miejscowości wypoczynkowej, mogącej konkurować z Acapulco. Wybór padł na Cancún położone na północy półwyspu Jukatan, nad Morzem Karaibskim. Był rok 1969.
Pierwszy hotel otwarto w 1974 roku. Dość szybko okazało się, że amerykańscy turyści lubią tu przyjeżdżać. Nic dziwnego, obsługa mówiła płynnie po angielsku, rachunki można było płacić w dolarach, a restauracje serwowały znane Amerykanom potrawy. Do tego Cancún było jedynym miastem w Meksyku, gdzie woda z kranu jest zdatna do picia.
Rozwój turystyki jest tu szalenie dynamiczny. Kilka cyfr powinno to odzwierciedlić. W 1976 roku w Cancún było około 1500 pokoi hotelowych, w 1988 r. już blisko 12 000, a obecnie to baza 25 000 miejsc noclegowych w ponad 140 hotelach.
Cancún podzielone jest na dwie części, oddalone od siebie o kilka kilometrów - Downtown oraz Hotel Zone. Strefa hotelowa położona jest na długim na kilkanaście kilometrów, ale bardzo wąskim półwyspie. Każdy z hoteli ma dostęp do szerokiej, piaszczystej i co ważne - publicznej plaży
Downtown jest z kolei centrum życia towarzyskiego i handlowego. Restauracje, bary i budki z jedzeniem są tu na każdym kroku.
Miasto oferuje turystom sporą dawkę aktywnego wypoczynku. W centrum dzielnicy hotelowej znajduje się park wodny Wetn Wild Cancun, w którym można popływać z delfinami, a nawet wziąć udział w ich treningu. Można także popływać jednym z licznych statków z przeszklonym dnem i tak podziwiać podwodny świat. Z portów promowych odpływają liczne łodzie, którymi można popłynąć na pobliskie karaibskie wyspy m.in. Cozumel, czy Isla Mujeres.
Ale w Cancún wszyscy będą Was namawiać na nurkowanie. Władze miasta planują stworzenie w tym rejonie Morza Karaibskiego największego podwodnego muzeum świata. Głównym celem tego przedsięwzięcia jest odciągniecie turystów od pobliskiego rezerwatu przyrody, w którym coraz większym zniszczeniom ulegają rafy koralowe. Oto, co można tam zobaczyć w Cancun Underwater Museum Dive.
Nie można nie wspomnieć o niezwykłych jaskiniach i podwodnej rzece, które znajdziecie w pobliżu Cancún. Ale to już następnym razem:). To temat na osobny post.
I na koniec, Cancún to najbardziej luksusowa miejscowość wypoczynkowa Meksyku. Jeśli nie po to jedziecie to Meksyku, zaplanujcie inną trasę.
Meksyk ma tak wiele do zaoferowania. Gdyby tylko były u mnie odpowiednie środki, zdecydowanie pojechałabym do Meksyku. Na liście miejsc do odwiedzenia, Meksyk jest bardzo wysoko.
Ściskam,
Magda
Źródło: wikipedia.org; modernistyczny-poznan
Meksyk zapragnął mieć jeszcze jedną taką kurę znosząca złote jaja:).
Źródło, Cancún
W latach sześćdziesiątych XX w. zapadła decyzja o budowie miejscowości wypoczynkowej, mogącej konkurować z Acapulco. Wybór padł na Cancún położone na północy półwyspu Jukatan, nad Morzem Karaibskim. Był rok 1969.
Położenie Cancún
Pierwszy hotel otwarto w 1974 roku. Dość szybko okazało się, że amerykańscy turyści lubią tu przyjeżdżać. Nic dziwnego, obsługa mówiła płynnie po angielsku, rachunki można było płacić w dolarach, a restauracje serwowały znane Amerykanom potrawy. Do tego Cancún było jedynym miastem w Meksyku, gdzie woda z kranu jest zdatna do picia.
Rozwój turystyki jest tu szalenie dynamiczny. Kilka cyfr powinno to odzwierciedlić. W 1976 roku w Cancún było około 1500 pokoi hotelowych, w 1988 r. już blisko 12 000, a obecnie to baza 25 000 miejsc noclegowych w ponad 140 hotelach.
Cancún podzielone jest na dwie części, oddalone od siebie o kilka kilometrów - Downtown oraz Hotel Zone. Strefa hotelowa położona jest na długim na kilkanaście kilometrów, ale bardzo wąskim półwyspie. Każdy z hoteli ma dostęp do szerokiej, piaszczystej i co ważne - publicznej plaży
Downtown jest z kolei centrum życia towarzyskiego i handlowego. Restauracje, bary i budki z jedzeniem są tu na każdym kroku.
Miasto oferuje turystom sporą dawkę aktywnego wypoczynku. W centrum dzielnicy hotelowej znajduje się park wodny Wetn Wild Cancun, w którym można popływać z delfinami, a nawet wziąć udział w ich treningu. Można także popływać jednym z licznych statków z przeszklonym dnem i tak podziwiać podwodny świat. Z portów promowych odpływają liczne łodzie, którymi można popłynąć na pobliskie karaibskie wyspy m.in. Cozumel, czy Isla Mujeres.
Ale w Cancún wszyscy będą Was namawiać na nurkowanie. Władze miasta planują stworzenie w tym rejonie Morza Karaibskiego największego podwodnego muzeum świata. Głównym celem tego przedsięwzięcia jest odciągniecie turystów od pobliskiego rezerwatu przyrody, w którym coraz większym zniszczeniom ulegają rafy koralowe. Oto, co można tam zobaczyć w Cancun Underwater Museum Dive.
Nie można nie wspomnieć o niezwykłych jaskiniach i podwodnej rzece, które znajdziecie w pobliżu Cancún. Ale to już następnym razem:). To temat na osobny post.
Meksyk ma tak wiele do zaoferowania. Gdyby tylko były u mnie odpowiednie środki, zdecydowanie pojechałabym do Meksyku. Na liście miejsc do odwiedzenia, Meksyk jest bardzo wysoko.
Ściskam,
Magda
Źródło: wikipedia.org; modernistyczny-poznan
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz